| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Adrian Monk
Administrator
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna
|
 Wysłany: Pią 22:56, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
No nareszcie !! 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
szynek
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Koszalin
|
| Wysłany: Wto 21:06, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Własnie kurier dostarczyl mi ksiazke. Czytam na pierwszej stronie: W przygotowaniu: Detektyw Monk jedzie na Hawaje 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Alisia
Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Śro 15:21, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jupi!
Napisz wrażenia,jak skończysz  Mnie się bardzo podobało,ale "Mr.Monk Goes To Hawaii" jest jednak lepsze...
W styczniu 2007 wychodzi "Mr.Monk and the blue 'flu" w USA...Ciekawe,kiedy będzie u nas...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Randy Disher
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elbląg
|
| Wysłany: Czw 9:43, 28 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
"Detektyw Monk i Straż Pożarna" ma jedno małe niedociągnięcie: jest taki moment, że "Monk wychodzi z kuchni ze szklanką mleka", a doskonale wiemy, że on sie boi nawet na nie spojrzeć.
Nie wiem, może źle zrozumiałem.
A pozatym, nie wiem, czy też to macie, ale czasem zdarzają sie niewielkie błędy w druku np:
kiedy Monk mówi "źle" na początku swoje wypowiedzi to u mnie pisze taka kropka i "le"
czasami zdarza sie sylabowanie przed przeniesieniem wyrazu np. po-li-
cji.
a tak przy okazji... książka jest świetna i z niecierpliwością czekam na "Detektyw Monk jedzie na Hawaje"
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Karola
Gość
|
| Wysłany: Czw 21:36, 28 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
|
Detektyw Monk i straż pożarna= mały format i niezbyt gruba książeczka, ale jak zwykle Monk jest zabójczy.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
szynek27
Gość
|
| Wysłany: Pią 12:57, 29 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
|
Randy Disher, zgadzam się z Tobą co do tych kropek i po-li-cji. Książka świetna, ale przypomina mi aż za nadto odcinek Mr. Monk. can't see a thing. Ciekawy motyw z sąsiadką Natalie oraz tymi aktami, rozbawiły mnie guziki Monka w koszuli (jak on to określił - był półnagi ). Z niecierpliwością czekam na Detektyw Monk jedzie na Hawaje.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Alisia
Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Pią 16:39, 29 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Hawaje przypominały mi na początku Mr.Monk takes his medicine,ale nie należy się tym martwić,bo to tylko chwilowe,na początku...A książka jest lepsza od firehouse'a,o czym cały czas piszę i chyba zaczynam być męcząca  Ale co ja poradzę,że taka jest prawda... Choć mój brat twierdzi,że jest na odwrót.
No-obie są świetne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Randy Disher
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elbląg
|
| Wysłany: Pią 19:32, 29 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
| szynek27 napisał: | | Książka świetna, ale przypomina mi aż za nadto odcinek Mr. Monk. can't see a thing. |
Zgadzam się. Ja najpierw czytałem książkę, a później oglądałem Mr. Monk Can't See A Thing.
Nie wiem, czy zauważyliście, ale nawet nazwisko Breen w filmie nosi koleś, który zostawił klucze w palącym się mieszkaniu i był bogatym budowlańcem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
szynek
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Koszalin
|
| Wysłany: Sob 14:30, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nie przypominam sobie, tyle było tych nazwisk. Być może, wierzę, to nie jest w takim układzie przypadek. Wolałbym aby to Mr. Monk and Blue Flu było o czymś innym. A, skąd sprowadzacie i jak książki z zagranicy? Ktoś mieszka i wysyłacie. Bo jestem zainteresowany kupnem nadchodzącej nowości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
MacGyver
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Sob 15:25, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Randy ma racje książka za bardzo przypomina ten odcinek ale i tak czyta sie łatwo i przyjemnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
szynek
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Koszalin
|
| Wysłany: Sob 17:39, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że czyta się szybko i przyjemnie. Już nie mogę się doczekać kolejnych odcinków 5 serii, a potem 6, 7... i tak w nieskończoność
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Cpt. Leland Stottlemeyer
Moderator
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Sob 18:43, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
| szynek napisał: | | A, skąd sprowadzacie i jak książki z zagranicy? (...) Bo jestem zainteresowany kupnem nadchodzącej nowości. |
Można je zamówić w empiku:
 [link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
szynek
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Koszalin
|
| Wysłany: Nie 14:21, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Wow, dzięki Kapitanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
szynek
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Koszalin
|
| Wysłany: Nie 14:30, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
A jak zamawialiście Forumowicze z EMPiKu to ile czekaliście na przesyłkę (takie malutkie pytanko)...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Blueinferno2
Gość
|
| Wysłany: Nie 15:15, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Książka (Detektyw Monk i Straż Pożarna) ogólnie bardzo fajna, ale zauważyłem dwa bardzo poważne błędy.
Po pierwsze: w książce Monk ma alergię na kocią sierść, podczas gdy tak naprawdę jej nie ma. Pokazuje to odcinek Mr. Monk and the missing Granny, kiedy to Disher kicha, gdy wejdzie do pomieszczenia, w którym był kot, a Monk nie.
Po drugie: Monk nigdy nie dotknął by szklanki mleka, a w książce pisze, że "Monk wszedł do pokoju ze szklanką mleka".
Ale pomimo tego, książka mi się podobała, polecam.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
