Asystentka
Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:30, 11 Sie 2008 Temat postu: Pan Monk i sprawa gazdy. |
|
|
Na początku, chciałabym powitać wszystkich - to mój pierwszy post na tym forum.
Opowiadanie zaczęło rodzić się kilka dni temu, podczas wakacji w Zakopanem. Kumpel zasugerował mi przysłanie Monka w polskie Tatry. Ciężka to była sprawa, ale się udało.
Pierwszy raz upubliczniam Monkowski tekst, proszę więc z góry o wyrozumiałość. Nigdy nie brałam się za kryminały i kryminałopodobne sprawy. W głowie mam jeszcze dwie inne historie o obsesyjno - kompulsywnym [jedna to melodramat z Lelandem w roli głównej ], ale to może kiedy indziej.
Pozdrawiam wszystkich.
____
Pan Monk i sprawa gazdy, cz. 1.
- To proste pytanie. Jedzie pan ze mną czy nie?
- Natalie, posłuchaj…
- Tak czy nie?!
- To drugi koniec świata. Egzotyczny kraj! Będę musiał zaszczepić się na wszystkie choroby! I wsiąść do samolotu, i być w nim długie godziny! A szansa na odkrycie prawdy jest dość marna. Uważam, że nie powinnaś…
- Pan nie zrobiłby tego dla Trudy?!
Tym pytaniem Natalie zamknęła usta Monkowi. Nie mógł zaprzeczyć. Westchnął i strzepnął sobie niewidzialny pyłek z marynarki. Nie odpowiedział.
- Właśnie. I wie pan, że tam pojadę. Wolałabym, żeby był pan ze mną, ale nie mogę pana zmusić.
- A jeśli nie dam ci urlopu?
Natalie parsknęła śmiechem.
- To wezmę sobie sama.
Monk pokręcił głową z dezaprobatą i podniósł do oczu list. Zaczął czytać, chociaż treść znał już na pamięć…
„Droga Pani Teeger! Nazywam się Jan Kowalsky. Pochodzę z Polski i posiadam informacje na temat śmierci Pani męża, Mitcha…”
***
- Boże, jestem w Europie. Boże, jestem w Polsce. Boże, byłem w samolocie trzynaście godzin!!! – jęczał Monk. – Umieram!
- Proszę się uspokoić, nie było tak źle! Był pan bardzo dzielny – uspokajała go Natalie. – Już jesteśmy. Kraków. Balice…
- Trzynaście godzin! Trzynaście! Czemu nie dziesięć? Wszyscy, którzy tu przybyli na pewno cierpią teraz tak jak ja – Monk mówił przerażonym głosem, drepcząc obok swojej asystentki. – Chyba będę musiał zadzwonić do doktora Krogera.
- Niech pan zapomni o samolocie i o godzinach podróży, lepiej niech pan się martwi o dojazd i zakwaterowanie. Zakopane. Mówi to panu coś? Bo mnie nic.
Kowalsky napisał w liście, że mieszka w Polsce w miejscowości Zakopane i tam się z nią spotka.
- Od razu wiedziałem, że to podejrzana sprawa, a poza tym - jak można zapomnieć o…
- Szukacie noclegu w Zakopanem? – usłyszeli czyjś głos. Odwrócili się.
Za nimi stał mężczyzna. Brunet, nieogolony – co wprawiło Monka w wielką konsternację, około trzydziestu lat. Najwyraźniej słyszał ich rozmowę.
- Jestem Tom Bachleda. W Zakopanem mieszka moja ciocia. Byłem kilka lat w Stanach, a teraz musiałem przyjechać tutaj.
- Co się stało? – spytała Natalie. Zarost – w opinii Monka wybitnie niechlujny – jej bardzo przypadł do gustu.
- Mój wuj Joseph zmarł.
- Moje kondolencje – rzekła Natalie. Monk nie odezwał się ani słowem. Patrzył się podejrzliwym wzrokiem na Toma.
- Nie mogłem przyjechać na pogrzeb, chorowałem. Ale teraz…
- … formalności związane ze spadkiem? – spytał z nieukrywaną ironią Monk.
Facet wcale się nie zmieszał.
- Owszem. Ale chcę też pobyć z ciocią. Okazać jej wsparcie, rozumiecie. Gdybyście pojechali ze mną, może skupiłaby się na czymś, na pracy… W Zakopanym wszyscy żyją z turystów, większość ma pokoje do wynajęcia. To jak? Bardzo dobre warunki, a cena wcale nie najwyższa.
Monk już chciał coś powiedzieć, ale Natalie odezwała się pierwsza:
- Zgadzamy się.
Monk jęknął.
Mieszkać u rodziny ledwo co poznanego gościa z prostackim zarostem i plamą po coli na lewym rękawie?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
PILOTTV Kryminology
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:52, 15 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Przeczytałem i podobało mi się Ciekawi mnie jak rozwinie się akcja No i nareszcie Monk w Polsce!
Są śmieszne teksty i ogólnie na razie jest OK! Czekam na dalszą część
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez PILOTTV Kryminology dnia Pią 12:53, 15 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|