Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grzesiekZ
Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:56, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Super. Ale widzę, że niektóre wątki dało się odgadnąć. Ktoś przepowiedział, że sędzia miał dziecko z Trudy, motyw ze ściereczkami itp. Widzę jednak, ze producenci mimo wszystko na wszelki wypadek zostawili sobie furtkę na ewentualne przyszłe sezony. I dobrze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
PL
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:10, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
@UP
Z tym się nie zgodzę. Według mnie nikt nie będzie reaktywował tego serialu, no chyba, że za jakieś 20 lat. Tak czy siak koniec serialu a odcinek powtarzam jeszcze raz BOMBA.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maciucha
Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:53, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jako fanatyk serialu - każdy sezon obejrzałem co najmniej 2 razy a swoje ulubione odcinki nawet po 5-6 razy, jestem lekko rozczarowany. Liczyłem na jakiś tragiczny wątek którejś z postaci, a tu wszystko skończyło się happyendem :/. Jedynie sama sprawa Trudy jest jako taka tragiczna gdyż, człowiek dla marnego stanowiska zniszczył Monka i odebrał mu 12 lat życia, zadał cierpienie i pozbawił ukochanej osoby. Przyczepiłbym się też do samego powodu zajścia w ciąże przez Trudy - które wydaje mi się strasznie wymuszone i nienaturalne. Gdyby wtedy była z Monkiem, który nie chciał dzieci (a raczej procesu tworzenia ) to byłoby to uzasadnione a nie gdy była 20-o letnią studentką :/. Migawki i wspaniała piosenka Randyego Newmana na koniec odcinka, były wspaniałe, nieliczne z tak wielu komicznych sytuacji, aż coś w środku mnie zabolało i wtedy tak naprawde zrozumiałem że to już koniec. Wspaniał serial, na który był już jednak czas aby się skończył.
Pozdrowienia dla wszystkich fanatyków Monka !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcos44
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:00, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Aż płakać się chce TO JUŻ KONIEC...................
to nie może być prawda
jest to najlepszy serial jaki kiedykolwiek oglądałem (jakiś house itp się chowają )
ALE zakończenie godne tego serialu ta końcowa puenta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monkofan
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:42, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
AHH
Coś cudownego
Ten odcinek...spełnił moje największe marzenia związane z tym serialem. Powiem szczerze, że gdyby MONK miałby się zakończyć źle...to...odczuwałbym pustkę. I bardzo dobrze, że wszystko potoczyło się do happyendu.
Smutno mi, że to już koniec, ale wiecie co?
Jak zasłyszałem w innym serialu "Jak się coś zaczęło, to trzeba też wiedzieć kiedy skończyć pora".
I jak dla mnie twórcy MONKa zrobili świetnie kończąc serial, nie tworząc z tego następnego Housa (który powoli zaczyna mi przypominać Modę na Sukces ze swymi różnorakimi związkami, rozstaniami, rozwodami itp.).
Także...zamiast lamentować, że to koniec...cieszmy się, że to koniec z klasą.
I świetnie, że swoim dość subtelnym sposobem uniemożliwili dokręcanie nowych odcinków (Randy i Sharona razem w N.J., Monk ma "córkę", zdrowieje, Julie jedzie na studia, Natalie ma nowego partnera, kapitan żonę).
Wszystko się ułożyło, tak, jak na ten specyficzny Monkowy nastrój przystało.
A więc...powiem jeszcze raz. Nie płaczmy, że się skończył, ale cieszmy, że umieli skończyć, wtedy, gdy było to potrzebne. I wtedy, gdy było to jeszcze możliwe z klasą.
Pozdrawiam wszystkich fanów MONKa i mam nadzieję, że to forum nie zakończy swej działalność dzisiaj, czy pojutrze, gdy wszyscy fani zobaczą finałowy odcinek, lecz nadal będziemy pisać opowiadania, cieszyć się z tego serialu i dyskutować o naszym ulubionym bohaterze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PL
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:17, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wiecie co? Jedna rzecz mnie trochę zdziwiła. Mianowicie to, że w 8 sezonie nic nie było o tym parkingu tzn. że Monk tam jakąś wskazówkę zostawił czy coś takiego. A 7 sezon to można powiedzieć na tym się opierał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gibas999
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:43, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Też chce mi się płakać, gdy pomyślę, że już nigdy nie będzie nowego odcinka i już nie będę oczekiwał z taką niecierpliwością na napisy.Żaden serial nie zastąpi Monka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
usmiech
Dołączył: 06 Gru 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:56, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
PL napisał: | Wiecie co? Jedna rzecz mnie trochę zdziwiła. Mianowicie to, że w 8 sezonie nic nie było o tym parkingu tzn. że Monk tam jakąś wskazówkę zostawił czy coś takiego. A 7 sezon to można powiedzieć na tym się opierał. |
W ostatnim odcinku 7 sezonu garaż został zburzony. Monk w rozmowie z psychiatrą powiedział, że żadnej wskazówki już tam nie znajdzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PL
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:58, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
@UP
Właśnie mi chodziło o to, że garaż został zburzony a tam była jakaś wskazówka i przez to nie da się udowodnić czegoś. Tak teraz marudzę
Mniejsza o to "Podziękujecie mi później."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
usmiech
Dołączył: 06 Gru 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 1:10, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Aha, już wiem o co Ci chodzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MonkeY666
Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:49, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Moje jedyne "ale" do tego odcinka to fakt z jaką moca Monk pokochał Molly zważywszy na to, KOGO ona córką była tak z drugiej, brzydszej połowy...
Ale to już czepianie się na siłę. Odcinek epicki, wywołujący ciary i wzruszenie. "Tonight I will be the Judge", heh zapamiętam ten moment na długo, myślałem że strzeli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr.Monk
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Nie 6:17, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Aż żal serce ściska, że to już koniec, koniec tylko serialu. W pamięci zawsze pozostanie. Można zawsze wrócić sobie, do starych odcinków, ale wiadomo, że to już nie będzie to samo.
WIELKIE PODZIĘKOWANIA DLA LUDZI ROBIĄCYCH NAPISY!!!
SZACUNEK NA WIEKI!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dedektyf Mąk
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:16, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
to że kocham ten serial, to chyba jest jasne.
obejrzałem właśnie ostatni odcinek.
i nie wiem co powiedzieć...
smutno mi jak cholera, choć z drugiej strony- wątek Molly w jakiś sposób rozjaśnił mi ten ponury świat bez Monka.
jedyny serial, który z takim zaangażowaniem i sercem oglądałem. coś niesamowitego.
i choć żal, że już nie będzie Monka, to dobrze się stało, jak się stało.
wszak lepiej dobrze skończyć, niż byle jak trwać.
ps. dziękuję ziomkom od napisów, za tak wspaniałą robotę.
choć odcinek "MR. MONK AND THE BADGE" z tej napinki i niecierpliwości, obejrzałem najpierw z napisami eng. i też dało radę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mąka pszenna
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:57, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek po prostu BOMBA!
Łzy mi same leciały, a to znak, że zakończyło się coś co było ważną częścią mojego życia. Dobrze, że Monk znalazł wreszcie w życiu spokój i szczęście.
Żal, że to już koniec....
I wielkie podziękowania dla tłumaczy
P.S. Podobno Trudy powiedziała coś przed śmiercią, nie było to jednak wytłumaczone...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PL
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:24, 07 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Szkoda też, że pod koniec tego całego podsumowania Monka nie dali nigdzie Marcy - fanka Monka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|